1 paź 2010

sprawca

rozpoczęcia mojej nauki na szydełku


wzór: schemat z internetu (nie pamiętam strony)
włóczka: Kotek
szydełko: 6,0

schemat znalazłam w Internecie na jakimś rosyjskim forum w zeszłym roku. Kiedy poprosiłam mamusię żeby go zrobiła, stwierdziła, że jest prosty i sama go zrobię. Na tamtą chwilę szydełkowanie było dla mnie równoznaczne z lotem w kosmos. Obecnie okazuje się to proste. Nie mam już problemów z odczytywaniem schematów, więc szalik właściwie sam się zrobił. Ponieważ robiłam go z grubszej wełny, darowałam sobie zewnętrzną falbanę, bo bez niej szalik ładniej się układa pod szyją.
A teraz czekam na lot w kosmos, od dziecka marzę o zobaczeniu ziemi z góry :) więc gdyby przypadkiem czytali ten post kosmici – to ja proszę o porwanie :) w zamian za to oczywiście mogę każdemu zrobić po fioletowym szaliczku, pięknie będzie się komponował z zielenią :)

12 komentarzy:

  1. przepiękny! ja walczę z materią,ale....z odczytywaniem jakoś mi idzie tylko te kordonki takie cieniutkie :/ nijak nie umiem sobie wyobrazić zadowalającego efektu końcowego :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieziemski :P
    Jestem pełna podziwu :D
    Ja z szydełkiem nadal jestem na bakier :P
    :***

    OdpowiedzUsuń
  3. juz zaluje,ze nie jestem kosmitka:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo wow!!!! Jest boski!!!! Niestety nie jestem ufoludkiem i porwania nie zapewnię:(

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny szalik!!! ja też dla szalika się zawzięłam i popracowałam nad rozszyfrowaniem schematu (innego - "lorkowego" );)

    i gdybyś mogła, to wrzuć proszę ten schemat na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no,no naprawdę piękny Ci wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję :)
    coco.nut schemat mam z netu, nie jest mój więc nie chcę złamać jakiś praw autorskich zamieszczając go tutaj, posłałam Ci na maila

    OdpowiedzUsuń
  8. ja pierdziu, kosmos! piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  9. cudny ten szaliczek, mam nadzieję, że lot w kosmos też się uda ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)