łapka do chwytania za gorące w zimne dni :) zrobiłam ją z resztek, które zostały mi z szalika, prezencik dla osoby, która gdyby śnieg był pomarańczowy to pewnie polubiłaby zimę :P ja kocham zimę za jej biel, brak alergenów i surowość w obyciu :)
wełna: Kotek, szydełko: 5, schemat (lekko przerobiony) z dodatku do Diany - Łapki kuchenne
przesliczna jest!!!
OdpowiedzUsuńMiodzio!!! I jeszcze extra energetyczne!!! To chyba, jak dla mnie! Powoli zastanawiam się co zrobic, aby siły witalne wróciły... :*
OdpowiedzUsuńśliczna
OdpowiedzUsuńkolor tak energetyczny, że bez wątpienia ożywi kuchnię do której trafi, a gotowanie stanie się przyjemniejsze :-)
świetna łapka :D
OdpowiedzUsuńUrocza łapka...też polubiłabym zimę,gdyby była w cieplejszym kolorze ;)Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJa zimy nie znoszę - ale z taką pomarańczą.... kto wie?
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńPomarańczka do schrupania :>
OdpowiedzUsuń