16 wrz 2009

świński album

powstał dla dwulatka Matiego, który pokochał moje świnie od pierwszego wejrzenia, czym zdobył moje serducho absolutnie :) do albumu załapała się też Świniareczka ;) Anula. Papiery niestety robiłam sama, bo nie zdążyły na czas owocowe cuda z I love SCRAP, ale może dzięki temu powstanie jeszcze coś kolorowego przed tą makabryczną jesienią :D




Nawiązując do jesieni chciałabym się pochwalić :) to cudo dostałam od Brises (zdjęcie zapożyczone z bloga autorki)

Dziękuję Ci kochana :* nie dość, że masz siódmy zmysł :) to jeszcze spowodowałaś, że moja jesień nabrała nowych kolorów :)

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że sprawiła choć troszkę radości... I tylko mam nadzieję, że żołędź się nie zgniótł w podróży...
    A świński albumik - bosko kolorowy, więc... nie przestawaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. hahah zabawny :P kochana spoko loko sa sposoby na jesienne koszmary :P będziemy tworzyć @ grupę wpsarcia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja przekonana byłam ,że to z I{love}scrap papier - SUPER:D

    a Brisesowe karteczki CUDNE są!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)