wszystko zaczęło się od sowy zauważonej na wystawie przez Nastolatkę na wakacyjnym wypadzie. Po powrocie usłyszałam: "mamo nie kupiłam jej bo wiem, że zrobisz mi ładniejszą". Czyż można usłyszeć piękniejszy komplement? Proces twórczy zakrapiany był hektolitrami kawy, sporą dawką stresu i jasnymi cholerami. Wykorzystałam dżins, który został mi po zabawie z Art-Piaskownicy, dodatki szydełkowe wydziergałam z kolorowych kordonków, oczka ze Świata Pasji stempelek T.H. i morze natchnienia, które zalewa mnie po wizytach na blogu Anity, która - mogę śmiało to powiedzieć - jest matką chrzestną mojego szycia :)
na koniec dodam, że jestem z siebie baardzo dumna, a Nastolatka zadowolona
i wcale ale to wcale się nie dziwię, bo sowa jest wprost boska
OdpowiedzUsuńale CUUUDNA sowa!!! po prostu bombowa!!! oczyska ma boskie!!!
OdpowiedzUsuńAleż ona ma cudne oczęta :D
OdpowiedzUsuńA w tak ogóle, to cudna jest!!!
:*
Jasne cholery się opłaciły (;D), bo sowa jest
OdpowiedzUsuńo d j a z d o w a !!!!
pąsem się pokryłam! jest absolutnie czadowa! też mam sowią wenę,ale rozmyślam nad czapką z oczami;].Tyle,ze tutaj to Ty moje guru sztrykowania zapewne pobijasz mnie na 100%!
OdpowiedzUsuńoczy ma hipnotyzujące:]
fajna ta sowa :)
OdpowiedzUsuńcuuudnaaa!!!
OdpowiedzUsuńKomplement przepiękny usłyszałaś:) I zobowiązujący bardzo, ale sprostałaś wyzwaniu. Tak pięknej sowy dawno nie widziałam (a wiem, co mówię, bo my z Danusią jesteśmy wielkimi fankami sów wszelkich:))
OdpowiedzUsuńMa wspaniałe oczy i skrzydełko-łapki. Hahaha już widzę jak dziewczę będzie się chwalić sową znajomym, zacznie się hurt xD
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńdziękuję!!
jest świetna :D oczy niesamowite :)
OdpowiedzUsuń