zrobiłam czapkę Belli dla mojej kuzynki, wielkiej fanki Twilight, która tydzień temu zdała egzamin i jest szeryfem w Denver :) Sis, musiałam się pochwalić bo puchnę z dumy :) i czekam na fotę z giwerą :P
włóczka: Kotek
szydełko: 10
schemat z bloga April Draven
bardzo szybko się robi, i fajnie wygląda, polecam!
normalnie wymiatasz szydełkowo ostatnio!!:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna!I ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńpowalasz, normalnie biorę się za nią
OdpowiedzUsuńja się załamię normalnie mnie katujesz tymi cudnościami!!i jeszcze fioletowa:)boska!pogratuluj kuzynce,szkoda,ze u nas nie ma takiej fuchy:)
OdpowiedzUsuńświetna czapeczka!!!
OdpowiedzUsuńjak ja nie lubię czapek, ale twojego fioletowego nie ściągnęłabym przez całą zimę, jest boska
OdpowiedzUsuńpiękna jest!
OdpowiedzUsuńTim!!! dajesz czady tym szydełkiem kochana :) czapa piękna ci wyszła a szeryfowej pogratuluj!! no tam to możliwe kobieta szeryf u nas ...hmmmm
OdpowiedzUsuńWow czapka świetna i gratulacje dla kuzynki;)
OdpowiedzUsuńpiękna czapka i piękny fiolet - mmm...
OdpowiedzUsuńniby nie lubię nosić czapek, ale tą z pewnością nosiłabym z dumą na swojej głowie :)
dziękuję, dodajecie skrzydeł!
OdpowiedzUsuńRosalijko pochwal się koniecznie jak zrobisz
śliczna czapcia i ten fiolet super :)
OdpowiedzUsuń