19 maj 2010

polskie kawałki

w craft imaginarium Wolfann zaproponowała w tym miesiącu utwór Latawce zespołu Żywiołak. Pierwsze przesłuchanie mnie nie porwało, może dlatego, że tekst momentami był dla mnie niesłyszalny. Kolejna próba już z tekstem przed oczami wyświetliła w mojej głowie historię:
zderzenie dwóch światów w wymiarze czasu, odwiecznym wrogu skonsumowanej miłości. Mężczyzna – latawiec, zmienny w swych uczuciach, kochający żarliwie i ulotnie. Kobieta – monogamistka, której w wielkim bólu wyrastają skrzydła by zrównać się z ukochanym. Jednak czekanie i odrzucenie pozbawia jej sił by wzlecieć i czeka uwięziona w świecie marzeń, pozostając wiecznie młoda w pamięci mężczyzny, który u schyłku swego żywota samotny i nieszczęśliwy zatapia się we wspomnieniu miłości, którą zmarnował :P




to pierwszy wpis w pięknym notesie urodzinowym, który podarowała mi Samara, teksty i zdjęcia pochodzą z Fantastyki. W trakcie klejenia zaskoczyło mnie to, że bardziej utożsamiam się z rozanielonym staruchem, to chyba przez alergię na pióra... :P

9 komentarzy:

  1. piękna historia i cudownie ją przelałaś na papier
    ekstra!nic dodac...

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest absolutnie doskonałe:)
    oj nie mogę doczekac się macania na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a to mnie zaskoczyło Twoje wyjaśnienie :)
    bo ja zupełnie inaczej to odebrałam...
    i utwór
    i powyższą interpretację

    z tego wynika, że (to oczywiste!) interpretujemy w zależności od uwarunkowań (?) osobistych.

    ale

    po wyjaśnieniu interpretacji podoba mi się ona
    bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny wpis, cieszę się, że mój notes będzie skarbnicą na twoje rewelacyjne dzieła

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa interpretacja :) Twoja praca jak zawsze świetna :))

    OdpowiedzUsuń
  6. jak mopgłam TO przeoczyć!!!!!!!!
    rewelacja!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie też umknęło...genialne!!!:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)