z Art-Piaskownicy był dla mnie totalnie trudnym wyzwaniem. Organza, 3 kwiatki i brokat do tego akryl i 3 kolory... ostatnio lubię mierzyć się z "nowym", a że miałam zapotrzebowanie na karteczkę dla świetnej babeczki to "uwiłam" to
I cóż mogę powiedzieć... zabawa przednia, w życiu nie pomyślałabym, że z organzy wymazanej brokatem można wykrzesać takie ładne kwiatuszki :) zapraszam na bloga Art-Piaskownicy, dziewczyny zrobiły fantastyczne prace i może Wy też się skusicie?
Na koniec jeszcze moje atc z wymiany: Latarnia morska, Chiny, Znaczek pocztowy, Skrzydła i Oko. Mam do nich duży sentyment pomimo, że są proste, gdyż było ich aż 25 i na dodatek robiłam je gdzieś pomiędzy malowaniem sufitów i ścian :)
Powoli wracam do świata żywych, głowa pełna pomysłów, tylko wciąż czasu brak...
Dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i tyle ciepłych słów! mam nadzieję, że niedługo nadrobię zaległości blogowe i ponatycham się u Was :)
prześliczna jest ta kartelucha!!!
OdpowiedzUsuńprześliczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
atc-iaki superrrrrrr
:D!!!
Jest przecudownie fioletowa, a te kolory ostatnio tak bardzo, bardzo mnie nęcą i kuszą...
OdpowiedzUsuńMrrrr! Cudne kolorki, a kwaiatuchy są przedmiotem mojej zazdrości. Cudnie wyszły!
OdpowiedzUsuńAteciaki świetne :)
Kartka jest przecudnej urody! szalenie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńdziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńI nadejszła wiekopomna chwila że założyłam bloga na blogspocie. Na razie jest on raczej wspomnieniowo-sentymentalny niż twórczy ale zapraszam ;) A kartka śliczna.
OdpowiedzUsuńco za kolory- bombastyczne :)
OdpowiedzUsuń