boję się fryzjerów, od zawsze i jak tak dalej pójdzie... na zawsze. Na moje nieszczęście zdecydowałam dzisiaj obciąć włosy do ramion. Niestety pani fryzjerka przesadziła i zrobiła mi taką fryzurę, że... DRAMA.
Wisielczy nastrój nie sprzyjał scrapowaniu. Powstała wprawdzie kartka ślubna, ale musiałam ją poprawiać bo z tego wszystkiego strasznie krzywo przykleiłam tasiemkę :( co zobaczyłam dopiero na zdjęciu. W każdym razie kartka poprawiona, ale włosów "naprawić" się nie da. Pozostaje czekanie aż odrosną :(
nie martw się, włosy odrosną, nawet nie zauważysz kiedy :) a jutro jak je po swojemu ułożysz - oswoją się :D
OdpowiedzUsuńPiękna, delikatna karteluszka, a włosy.... hm, ja ma krótkie i też je lubię:)
OdpowiedzUsuńsuper..urocza..:)
OdpowiedzUsuńdelikatne kolorki