Dostałam od Ukochanego piosenkę, którą napisał, zaśpiewał, zagrał i nagrał dla mnie. Nie muszę chyba pisać jakie wariactwo wywołał :), a że od jakiegoś czasu jestem opętana przez scrapbooking, postanowiłam się delikatnie zrewanżować i zrobić album z własnymi zdjęciami. Okazja jest – walentyny się zbliżają – więc oto efekt mojego szaleństwa:
Słowa z piosenki Stanisława Sojki, którego uwielbiam, reszta - moja.
Bardzo bardzo, ale to bardzo ładny rewanż:)
OdpowiedzUsuń