SODAlicious :) oczywiście idąc tropem skojarzeń soda-żurnal ;) stworzyłam art journal, który bierze udział w drugiej edycji wędrujących żurnali i zawita do 21 Artystek. Mój temat -
Haiga, oznacza połączenie malarstwa z poezją (obrazu ze słowem). Jak widać poniżej mój żurnal niewiele ma wspólnego z japońską sztuką :P wynika to z tego, że żadna ze mnie poetka czy malarka, ale uwielbiam bawić się słowem i obrazem. Dla mnie haiku to 17-sto sylabowy (choć często wyłamuję się z tego schematu) szkic odczuwanej chwili, w której natura łączy się z naturą ludzką. W żurnalu zamieściłam bardzo bolesny dla mnie moment - moje ostatnie wspomnienie dziadzia Konstantego, chwila, po której nie było już następnych. Nigdy nie tłumaczę swoich prac, nie chcę ograniczać nikogo swoim "
coautormiałnamyśli", ale tym razem zrobię wyjątek. Schyłek jesieni odnosi się do pory roku i jesieni życia, czyli nieuchronnego końca. Światło we włosach starca to mój dziadzio leżący w szpitalnym łóżku, oświetlony promieniami porannego słońca, wygląda jak anioł, bije od Niego ogromny spokój. I nagle wszystko przesłania ziemia, to ja na tym padole, patrząca jak odchodzi, mam świadomość, że nie ma już nadziei, że muszę przygotować się na pogrzeb, a jednak wciąż mam Go tak blisko, na wyciągnięcie ręki...
okładka
list
strona z listą autorek haiku :)
boczek :)
i trochę zbliżeń
do zrobienia tego wpisu wykorzystałam materiały ze sklepu
SODAlicious
dziękuję za poświęconą mi chwilę :)
Tyle sztuki w sztuce, co u Ciebie niema chyba nigdzie! :)
OdpowiedzUsuńRany, jak jak kocham te Twoje haiku!!! Wiem, ze się powtarzam, ale chyba nie umiem wyrażać zachwytu bardziej różnorodnie...:)
OdpowiedzUsuńJestem Twoją wierną fanką!
ach! Jyoti!dziękuję!!!
UsuńNiewiele trzeba środków aby dotknąć sedna.I oczy w których uwieczniłaś ten znak zapytania..Dziękuję.
OdpowiedzUsuń