Miałam ochotę potworzyć :) lekko, łatwo i przyjemnie i tak powstał alboomik dla mojego słodkiego, półtorarocznego bratanka. To dziecię, które w przyszłości na pewno stanie się fanem zombie (tak jak ciocia i tatuś), więc postanowiłam wprowadzić już kilka potworów w Jego życie ;)
Album poza moimi kolorowymi karteczkami posiada kilka czystych kartek do rysowania. Wprawdzie zwykłe kredki nie robią na Maksie wrażenia, ale suche pastele jak najbardziej :) więc mam nadzieję, że wkrótce alboom przekształci się w potwornie piękny żurnal stworzony ręką następcy Hieronima Bosch'a ;)
dziękuję wszystkim za komentarze!
bajerancki jurnal, niesamowity !!!!! sam bym taki chciala :)
OdpowiedzUsuńJaaaaacie :D gęba się śmieje i przyzanć muszę, że pałam miłością do niego, odkąd ujrzałam go na blogu SODY, fantastyczny! :D
OdpowiedzUsuńmega radosny i pozytywnie zakręcony!
OdpowiedzUsuńWielbię go! Coś niesamowitego ♥
OdpowiedzUsuń:D