21 maj 2012

wyzwanie fotograficzne

Dzień 1 – Pierwsza rzecz jaką widzisz kiedy wstajesz rano

Nie muszę wstawać rano i to jest dla mnie zbawienne bo uwielbiam żyć w nocy, a świergot porannych ptaszków zastępuje mi przecudny śpiew słowików, które mieszkają po sąsiedzku, i zaczynają koncert koło 22.00. Codzienne wstawanie o świcie do pracy byłoby dla mnie koszmarem więc pracuję w domu. Od stycznia wstaję wcześniej za sprawą mojej ukochanej suni, Lexi. Otwieram oczy koło 8, 8.30 i i najczęściej widzę taki obraz

a chwilę później...

ta mina występuje w dziesiątkach odmian, ale zawsze powoduje, że dusza zwija się ze śmiechu :) i to jest jeden z miliona powodów, dla których warto mieć psa :) i wstawać "skoro świt" o 8 :)
Po więcej informacji na temat wyzwania zapraszam na bloga Uli

5 komentarzy:

  1. Ooo, jak fajnie!!! Jaka cudowna mordeczka!!!
    Mój kotek też się kręci koło mnie, jak się wybudzam i czeka na ugłaskanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. och cudne przebudzenia,te ślipka kochane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny nochal! Ale i tak, jako spioch, najbardziej Ci zazdroszcze tego wstawania o 8!

    OdpowiedzUsuń
  4. ahhahahah mam taki sam widok! no jeszcze obok zaspanego Kubka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)