wrócić do siebie, gdy dotyka się dramatów, którym nie można zapobiec. Pozostaje wiara, że oprawcy dręczący zwierzęta będą zdychać w wielkim cierpieniu. Tego życzę również bydlakowi, który katował 6 miesięczną sunię. Opuchnięte żebra, przepuklina, obcięte wąsy, załatwianie się ze strachu na widok smyczy i mężczyzn, paniczny lęk przed schodami czy wyjściem na spacer i ogromny smutek w oczach. Taką wyprawkę dostała LeXi
Trafiła do mnie dzięki wspaniałej kobiecie, Oli, która wydarła ją z rąk śmierci i postanowiła znaleźć dom. Dziś, po 6 tygodniach, moje 15 kilogramowe szczęście jest innym psem, choć zdaję sobie sprawę, że nigdy nie zapomni koszmaru jaki ją spotkał
Wszyscy domownicy włożyli w to mnóstwo pracy, było trudniej niż się spodziewałam, ale udało się. W miarę upływu czasu LeXi odzyskuje stan umysłu szczeniaka, a ja trochę czasu dla siebie ;) więc kleję. Znów.
wszystkich, którzy się o mnie martwili i tęsknili, pisali maile i listy :) ściskam mocno - timboctou
szacunek!
OdpowiedzUsuńpodziwiam i pozdrawiam ciepło :)
piękna sunia, a zdjęcie w locie rewelacyjne :)
o jak dobrze Cię widzieć!
OdpowiedzUsuńcieszę się,że widzicie obie światełko w tunelu:* jest piękna i teraz szczęśliwa:]
jaka ona śliczna! to pierwsze zdjęcia razi smutkiem bijącym z jej oczu, ale już na ostatnim wygląda na szczęśliwego kundla :)
OdpowiedzUsuńcudowna psinka :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dawno Cię nie było:) I popieram SentiMenti - szacunek wielki za tego cudownego psiaka!!!
OdpowiedzUsuńNigdy nie zrozumiem, skąd w ludziach tyle zła...
dobrze, że jesteś:))
OdpowiedzUsuńrównież podziwiam i kłaniam się:)...zdjęcia rozczulające:))
ooo, ja też się martwiłam co tam u ciebie, szczególnie że ILS wypuścił nową kolekcję papierów w kolorach, które kojarzą mi się z tobą za każdym razem, jak je widzę :) cieszę się, że sunia trafiła tak dobrze i że ma się lepiej! piękna jest teraz! a dla ludzi, którzy krzywdzą dzieci i zwierzęta, kary powinny być co najmniej dwukrotnie wyższe, następować szybko i bezlitośnie!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny psiak. Miał szczęście że do Was trafił. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjak to dobrze, że ta psina trafiła do Ciebie, aż mnie ścisnęło po przeczytaniu tego posta - z wściekłości na beznadziejnych ludzi i z podziwu dla tych wspaniałych!
OdpowiedzUsuńAnioły z Was! z Ciebie i z Oli.
OdpowiedzUsuńteskniłam i tęsknie....:*
OdpowiedzUsuńCudowna jest... dobrze, że na ciebie trafiła :*
OdpowiedzUsuńŚciskam!