24 sie 2011

Morze Spokoju

w magicznym żurnalu Tymonsyl





dotychczas myślałam, że spokój nie zostawia śladów - oszukiwałam się...

13 komentarzy:

  1. zapierający dech w piersiach, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. ach ten spokój... tak trudno dziś o niego... fantastyczne i jakże prawdziwe podejście do tematu... ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  3. niesamowity wpis, połączenie techniki z magią, to się jeszcze nigdy nikomu nie udało...

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelacyjna koncepcja!
    ogromnie się cieszę, że będę mogła spotkać się z twoimi stronami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz świetne pomysły!!! Rewelacja ten wpis!
    Moim celem życiowym jest właśnie święty spokój...

    OdpowiedzUsuń
  6. (ja o spokoju właśnie wczoraj też poczyniłam maleństwo:))
    tego wewnętrznego potrzeba mi najbardziej...
    dziękuję:*

    OdpowiedzUsuń
  7. no niesamowity jest, kosmiczny ;) kolejna głowa, do której chciałabym wejść należy do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  8. spokój duszy - to mój cel!!! ale qrczę, nie zanosi się na wylot w kosmos... ;)

    super interpretacja, odlotowa!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)