7 mar 2011

przykrywka

miarą cierpliwości stało się powtarzanie kształtu. W kółko liczenie, cięcie, zmiana kolorów, zaciskanie zębów i radość z powiększającego się stosu - jak w życiu :) Monotonię takowej formy dziergania zabijam zaległym serialem. Narzuta powstaje przy Lie to me więc mam 3 sezony czasu na wykończenie :)




dodam tylko, że Tim Roth skutecznie odciąga od szydłowania :) efektem czego kończę na kilku kwadratach dziennie :)



ściskam mocno tych co tęsknili i pisali :) szczególnie mojego samozwańczego Brata Przyrodniego :) depresję wywołaną rzuceniem palenia mam już za sobą, więc dosyć prawdopodobne jest, że będę pojawiać się częściej :)

7 komentarzy:

  1. Mam nadziej ze udało sie rzucić palenie ..ja juz trwam w niepaleniu ok.4,5roku..paliłam 20..Powodzenia życze ;-D
    Narzuta zapowiada się fajnie..jak ja lubię turkusy..

    OdpowiedzUsuń
  2. o gratuluje niepalenia:)nic się nie chwaliłas:)
    dobrze Cię widziec
    a narzuta boska
    przyjezdzaj w koncu do mnie:)!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ło matulu, ale kupę czasu cię nie było ! teraz już wiem-zaszy-dełkowałas się :]
    narzuta będzie cuudna-gratuluje cierpliwości

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna będzie narzuta;
    trzymam kciuki za wytrwanie w niepaleniu, trzymam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero odkryłam Twojego bloga... A tu tyle cudowności! Zegar szydełkowy mnie oczarował - zostawiłam zresztą post.

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam!
    http://www.magdalenaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję babeczki :)

    a co do palenia to problem tkwi w tym, że ja uwielbiam, a mój organizm nie. Ostatnia moja przerwa trwała 7 lat, tym razem planuję wytrzymać 7 lat i 44 dni :P więc kciuki się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oho tez tak mam, uwielbiam palic, moj organizm tak jak twoj - nie ;d
    zycze powodzenia w niepaleniu, 7 lat to i tak swietny wynik;o

    granny squares fajne, podziwiam wszystkich tych co je robia bo sama nigdy zadnego nie zrobilam xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)