uwielbiam spontaniczne wzory!! absolutnie! w większości przypadków jak zasiadam do szydełka to wychodzi coś zupełnie innego niż planowałam, bo koncepcja zmienia się podczas tworzenia :)
o lala! cudowna, no takich ocieplaczy jesieni nigdy za wiele.W sumie kolorowo dookoła,ale mi ciągle jakoś mało koloru....najchętniej bym się cała owinęła tęczą :]
o jakie cudo!!!!brocha???
OdpowiedzUsuńmniam mniam:*
Oj, bardzo ładnie. Interesująco i inspirująco. No właśnie, dlaczego trzymać się wyłącznie tradycyjnych wzorów.
OdpowiedzUsuńuwielbiam spontaniczne wzory!! absolutnie! w większości przypadków jak zasiadam do szydełka to wychodzi coś zupełnie innego niż planowałam, bo koncepcja zmienia się podczas tworzenia :)
OdpowiedzUsuńAle to ładne!I znowu moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńoooo! świetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńaj ja jaj, jakie cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńbaaaardzo udana ta próba:))
OdpowiedzUsuńmega!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:)Bardzo udany eksperyment :)
OdpowiedzUsuńo lala! cudowna, no takich ocieplaczy jesieni nigdy za wiele.W sumie kolorowo dookoła,ale mi ciągle jakoś mało koloru....najchętniej bym się cała owinęła tęczą :]
OdpowiedzUsuńfajna ta bazgranina,masz bujna szydelkowa wyobraznie
OdpowiedzUsuń