Widać, w którym stylu czujesz się zdecydowanie lepiej :) Obie przepiękne, po wymęczonej wcale wymęczenia nie widać ale pewnie zanim ostateczna koncepcja się wykluła, to nieźle się głowiłaś, co? Tak to już jest, niektóre pomysły są w nas, a innym tylko pozwalamy się pojawić...
pierwsza bardzo mi się podoba, czy ja dobrze widzę, czy to są haczyki takie jak w staniku - cholera jak to się nazywa? ps. gdzie się kupuje taki motyle (wstydzioch) szukam i szukam i znaleźć nie mogę:D
jesteś coraz lepsza ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne w każdym calu...Tylko podziwiać pozostaje:)pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńObie kartki są świetne, ale ta przyjemdemisnościowa jest powalająca! Piękna!!!
OdpowiedzUsuńWidać, w którym stylu czujesz się zdecydowanie lepiej :) Obie przepiękne, po wymęczonej wcale wymęczenia nie widać ale pewnie zanim ostateczna koncepcja się wykluła, to nieźle się głowiłaś, co? Tak to już jest, niektóre pomysły są w nas, a innym tylko pozwalamy się pojawić...
OdpowiedzUsuńpierwsza bardzo mi się podoba, czy ja dobrze widzę, czy to są haczyki takie jak w staniku - cholera jak to się nazywa?
OdpowiedzUsuńps. gdzie się kupuje taki motyle (wstydzioch) szukam i szukam i znaleźć nie mogę:D
Rosalio to są haftki, a motyl... no cóż... wielkiego zrobiłam sama, jeszcze udoskonalam chirurgiczne cięcia ;) a te małe to dziurkaczowe od Kamy :)
OdpowiedzUsuńjak to sama? wytrzeszcz!!! nie mam pojęcia jak się za to zabrałaś
OdpowiedzUsuń